Setne urodziny pani Kazimiery
setne urodziny. Dostojna Jubilatka jest rodowitą mieszkanką gminy Brusy. Tu się urodziła, wychowała i mieszka do dziś. Uroczystość odbyła się w sobotę, 29 lutego, w Leśnie.
W obchodach jubileuszu Solenizantce towarzyszyli najbliżsi – rodzina i przyjaciele oraz przedstawiciele władz samorządowych - burmistrz Witold Ossowski i zastępca burmistrza Krzysztof Gierszewski.
Pani Kazimiera Wyszk Borzyszkowska urodziła się 29 lutego 1920 roku w Kruszyniu, jako jedno z siedmiorga dzieci Walerii i Franciszka Wyszk Borzyszkowskich. Podczas II wojny światowej majątek rodziny został ograbiony i po wojnie rodzina musiała odbudować lub w części odkupić rodzinne gospodarstwo. Można powiedzieć, że dla pozostałości po rodowym majątku pani Kazimiera poświęciła swoje osobiste szczęście. Mimo wielu adoratorów zdecydowała się pozostać niezamężną i pomagać ojcu w gospodarstwie. Do dziś się o nie troszczy. Pani Kazimiera jest przedsiębiorczą kobietą o silnym charakterze, niezwykłym poczuciu humoru i nienagannych manierach, których uczy młodsze pokolenie. W miejscu dawnego domu postawiła nowy, z piętrem, w którym przyjmowała letników. Wielu pamięta także żółtą syrenę Bosto, którą przebyła wiele kilometrów, a należy podkreślić, że egzamin na prawo jazdy zdała jako siedemdziesięciolatka. Mieszkanka Kruszyna, mimo sędziwego wieku, emanuje entuzjazmem i energią. Niejedna młodsza osoba mogłaby pozazdrościć jej wigoru.